Jezioro Como w 1 dzień: Lecco, Varenna, Bellagio

Podziwianie alpejskich szczytów, rejs po włoskim jeziorze, przepiękne wille, klimatyczne uliczki, niesamowite zabytki architektury, najsmaczniejsze lody na świecie – za grubo na jeden weekend? Tak właśnie może wyglądać Wasz koniec tygodnia, o czym przekonacie się, czytając dzisiejszy wpis. Proponuję Wam weekendowy wypad do Włoch: jednodniowy wypoczynek nad jeziorem Como w połączeniu z jednodniowym zwiedzaniem Bergamo. O tym, jak dostać się do Lombardii i co zobaczyć w Bergamo przeczytacie w moim poprzednim wpisie (klikając tutaj).

JEZIORO COMO – HOLLYWOOD NA WAKACJACH:

Przepiękne widoki nad najgłębszym alpejskim jeziorem sprawiły, że tamtejsze miejscowości wiele razy pojawiały się w znakomitych produkcjach filmowych. Przykładem może być Willa Balbianelli, którą zobaczycie w Casino Royale i Gwiezdnych Wojnach. Jezioro Como odwiedzała wiele razy Angelina Jolie i Brad Pitt. Przy odrobinie szczęścia można ich spotkać, choć już nie w tym samym składzie. Stałym bywalcem w tamtych rejonach był też Napoleon, Winston Churchill, Alfred Hitchcock, Frank Sinatra oraz Greta Garbo. Alpejskie miasteczka nad jeziorem Como upodobał sobie również Matt Damon, Catherine Zeta-Jones, Robert De Niro, Bruce Springsten i Donatella Versace. Na odważniejszy krok zdecydował się George Clooney, który wraz z Bradem Pitt zagrał w filmie Ocean’s Twelve, którego sceny kręcono właśnie w Lombardii. To miejsce spodobało mu się wtedy tak bardzo, że postanowił sprawić sobie tamtejszą willę Oleandra. Letnie rezydencje nad jeziorem Como posiada też Madonna i Sylvester Stallone. Mimo licznych zaproszeń z ich strony i sfrustrowania naszą odmową musieliśmy odpuścić. Mieliśmy przecież bardzo ambitny plan: Lecco, Varenna i Bellagio w jeden dzień.

Lagodicomo (1)
Jezioro Como kształtem przypomina odwróconą literę Y, źródło: Wikimedia,  domena publiczna

DOJAZD NAD JEZIORO COMO: 

Są dwie opcje. Pierwsza – wynajęcie samochodu (który możesz zarezerwować tutaj). Mimo, że pierwszy pomysł wydaje się najwygodniejszy i niedrogi, postanowiliśmy skorzystać z opcji numer dwa: pociąg. Dokonanie wyboru ułatwiły nam dopłaty za wypożyczenie auta w przypadku kierowcy, który nie skończył 26 roku życia i obserwacja tamtejszego ruchu samochodowego (czyt. dostawczaki jeżdżące po najwęższych uliczkach w mieście). Najdogodniejsze dla siebie połączenia możecie znaleźć na stronie przewoźnika trenitalia lub w wyszukiwarce połączeń goeuro. Ile czasu zajmuje taka podróż?

  • Bergamo – Lecco: 40 minut,
  • Lecco – Varenna (przystanek Varenna Esino): 21 minut.
  • Przesiadka w Lecco i oczekiwanie na pociąg do Varenny trwa zazwyczaj 14 minut.

IMG_20180608_125136

Bilet w dwie strony z Bergamo do Varenny (z przesiadką w Lecco) kosztował 11 euro.  Kupiliśmy je w kasie na dworcu kolejowym w Bergamo. Możecie je również nabyć w tamtejszych automatach czy też przez Internet (trenitalia.it). Na tablicy z informacją o naszym kierunku pojawił się peron 1 z dodatkowym opisem. W późniejszym czasie –  i na szczęście nie za późno – zdaliśmy sobie sprawę z tego, że był on bardzo istotny. Okazuje się, że pociąg do Lecco odjeżdża z peronu pierwszego, który położony jest za budynkiem dworca – wychodząc na perony od razu kierujcie się na prawo, wzdłuż budynku dworca. Po chwili zobaczycie dodatkowy tor, z którego odjeżdża Wasz pociąg. Pamiętajcie o skasowaniu biletu w kasowniku na dworcu przed wejściem do pociągu! Możecie zapomnieć o skasowaniu w przypadku biletu zakupionego przez Internet na konkretną godzinę lub z wyznaczoną miejscówką. Godziny podróży trenitalia w Lombardii są elastyczne – zakupiony bilet jest ważny do trzech godzin od skasowania (na odległość 50 km). Postanowiliśmy skorzystać z takiego rozwiązania i zrobić sobie dłuższy przystanek w pierwszej miejscowości:


LECCO

Po wysiadce na dworcu będziecie mieć spore wątpliwości co do tego, czy warto tam cokolwiek zobaczyć, ale po przejściu na drugą stronę budynku i 15 minutach spaceru w kierunku wieży przekonacie się na własne oczy, że to była dobra decyzja.

IMG_20180608_125302
i już wiadomo gdzie znajduje się główny plac w mieście

Na to miasteczko zarezerwowaliśmy sobie jakąś godzinę. Proponuję kierować się w stronę wież kościelnych i dzwonnic, gdzie zazwyczaj mieści się plac główny. Wieża, którą można zobaczyć już po wyjściu z dworca należy do Bazyliki Świętego Mikołaja. Jego relikwie przetransportowano z Myry (obecnie: Demre w południowej Turcji) do Bari (południe Italii), gdzie wzniesiono też katedrę pod jego wezwaniem. Mimo, że za miasto Świętego Mikołaja uważa się wspomniane Bari, to często można się spotkać ze wspomnieniem jego osoby w całych Włoszech.

Pierwsze wzmianki o Bazylice San Nicoló pochodzą z VII wieku. 500 lat później świątynię przebudowano, nadając jej styl romański. Należąca do niego dzwonnica liczy 96 metrów wysokości. Jak sama nazwa wskazuje, mieści w sobie dzwony, a dokładniej – dziewięć dzwonów.

IMG_20180608_133621

W 2013 roku Lecco zdobyło tytuł Alpejskiego Miasta Roku. Oprócz gromadki turystów, tę miejscowość docenił znacznie wcześniej Aleksander Mazzoni. Pisarz włoski sprezentował miastu najlepszą XIX-wieczną reklamę turystyczną w jednym ze swoich dzieł literackich – Narzeczeni (I promessi sposi). Mazzoni urodził się w Milanie, ale w dzieciństwie wpadał często z rodzicami nad jezioro Como, stąd inspiracja lombardzkim Lecco. Równie ważną postacią dla miasteczka był Mario Cermenati – geolog i założyciel miejskiego muzeum. Postać Cermenatiego stoi na placu już od 1927 roku, choć nie jest to ten sam pomnik. Pierwotny posąg wykonano z brązu. Stopiono go podczas II wojny światowej żeby zasilić faszystowski budżet wojenny. W 1945 roku w jego miejscu pojawiła się marmurowa rzeźba, która do dziś stoi na Piazza Cermenati, tuż przy jeziorze.

Po wykwintnym śniadaniu nad brzegiem jeziora (bułka z serem), wróciliśmy na dworzec i ruszyliśmy do Varenny. Kolejny przystanek przyćmił Lecco… i to konkretnie. Usiądźcie w pociągu po lewej stronie – widoki będą znacznie lepsze.


VARENNA

Wysiadamy na przystanku Varenna-Esino. Wychodząc z dworca zobaczycie mnóstwo wskazówek, które podpowiadają jak dojść nad jezioro. Wiele osób twierdzi, że Varenna przypomina Cinque Terre. Zgadzam się w stu procentach. Znalazłam jednak zasadniczą różnicę pomiędzy tymi dwoma miejscami. Nie wiem, czy mieliśmy akurat szczęście, ale nie była ona tak zatłoczona jak wspomniane Cinque Terre. Po II wojnie światowej miasteczko zyskało popularność i stało się słynną destynacją turystyczną. Język niemiecki słyszy się tam na każdym kroku. Nic dziwnego, że przyciąga turystów jak magnes – restauracje serwujące znakomitą kuchnię włoską, hotele z najwyższej półki, przepiękne widoki, promenada Riva Grande, średniowieczny zamek di Vezio, rejsy po wodach Como oraz luksusowe wille z ogrodami sprawiły, że nie mogło być inaczej.

Kolejną zaletą jest też pogoda. Mimo, że Varenna usytuowana jest w sąsiedztwie Szwajcarii (znanej ze świetnych ośrodków narciarskich), temperatura w tym mieście nigdy nie spada poniżej zera. Potwierdza to występująca tam roślinność. Ciepły i przytulny krajobraz przełamuje widok na wody Como z promenady Riva Grande – Alpy otoczone jeziorem przypominają norweskie fiordy. Na zwiedzanie tego miasteczka w zupełności wystarczą Wam jakieś 4 godziny. Właśnie tyle czasu spędziliśmy w Varennie.

Pospacerujcie nad promenadą Riva Grande, zatrzymajcie się w tamtejszych lodziarniach, wpadnijcie na Piazza San Giorgio z zabytkowym trzynastowiecznym kościołem Świętego Jerzego. Jeśli komuś z Was nie przeszkadza 40-minutowy spacer pod górkę to proponuję zamek di Vezio (wstęp 4 euro – właściwie to budowla nie jest aż tak wielką atrakcją jak widoki, które możecie stamtąd podziwiać). Można też odwiedzić willę Cipresi (wstęp: 4 euro) oraz willę Monastero (wstęp do willi i ogrodów botanicznych 8 euro, wstęp obejmujący jedynie ogrody – 4 euro). Zwiedzanie możliwe jest od marca do listopada w godzinach 9:00 – 19:00. 

Pobujaliśmy się trochę po Varennie i po 4 godzinach przyszła pora na kolejne i ostatnie już miasteczko. Do Bellagio dostaliśmy się dzięki statkom, które kursują w sezonie. Istnieje też wygodniejsza (i oczywiście droższa) opcja przedostania się do sąsiednich miejscowości – skorzystanie z taxi boat. W cenie 100 euro możecie odbyć kurs z Varenny do Bellagio. Nie jest to opłata za osobę, ale za motorówkę. Jak widać, w przypadku większej liczby osób cena nie będzie tragiczna. Wybraliśmy jednak piętnastominutowy rejs statkiem. Bilety zakupiliśmy w okienku nad przystanią (9,20 euro/osoba/dwie strony, rozkład promów znajdziecie na stronie navigazionelaghi).


BELLAGIO

W trakcie rejsu z Varenny zobaczycie pierwszą atrakcję w okolicy – Punto Spartivento. To punkt, w którym łączą się trzy odnogi jeziora. Przy brzegu Como natraficie na wysyp restauracji, które oferują piękny widok podczas obiadu. Mimo, że Bellagio jest wymarzoną destynacją turystyczną dla bogatych emerytów niemieckich i gwiazd Hollywood to ceny za dania są naprawdę znośne. Przeglądając tamtejsze menu odniosłam wrażenie, że tyle samo zapłacilibyśmy za obiad w Bergamo (chodzi mi głównie o lokale oferujące menu dnia – tego właśnie szukajcie, to ratunek dla portfeli).

Co zobaczyć w Bellagio? A więc… Miasto posiada dwie równoległe aleje. Jedna z nich przylega do jeziora. Druga mieści się nieco wyżej – zaprowadzą Was do niej wciśnięte w klimatyczną uliczkę schody Serbelloni. Polecam też rzut okiem na willę Gotica, która była kiedyś XIX-wiecznym kościołem anglikańskim. Można ją obejrzeć jedynie z zewnątrz, ponieważ obecnie jest ona… zwykłym budynkiem mieszkalnym. Patrząc na ten neogotycki budynek ze strzelistą wieżą ciężko wypchnąć z głowy skojarzenie, że mieszka w nim rodzina Adamsów.

IMG_20180608_182306

Tamtejsza romańska Bazylika San Giacomo to kościół, który wciąż jest świątynią, w odróżnieniu od Willi Gotica. Powstał na przełomie XI i XII wieku. Jego wygląd wielokrotnie ulegał zmianie – w XVII wieku ktoś wpadł nawet na pomysł stworzenia z niego świątyni barokowej. Dwieście lat później znów reprezentował styl romański. Wnętrze świątyni posiada wiele cennych zabytków. Jednym z nich jest rzeźba Chrystusa należąca do żołnierzy hiszpańskich. Zgodnie z legendą, zaginęła podczas powodzi i została odnaleziona przez miejscowych rybaków, którzy zanieśli ją do kościoła. Każdego roku podczas okresu wielkanocnego odbywają się tam procesje z jej udziałem.

Odwiedziliśmy też Willę Serbelloni, która jest jedynym hotelem pięciogwiazdkowym w Bellagio. Goście decydujący się na nocleg w tym miejscu na biedę raczej nie narzekają, a ewentualny problem ciężkiego portfela na wakacjach rozwiązują sklepy Armaniego, Versace i Dolce&Gabbana. Willa powstała w 1566 roku. Jeden z właścicieli – książę Serbelloni – wpompował w nią niemałe pieniądze (a konkretniej – w ogród). Gościła wiele ważnych osobistości, m.in. Leonarda da Vinci i cesarza Massimiliana I.

Kolejną dobrą miejscówką jest restauracja La Pergola (Pescallo Piazza del Porto 4), posiadająca kawałek plaży z dala od tłumów.

Piękne kamienice sprawiają, że ciężko uwierzyć w niewielką rybacką wioskę, którą było kiedyś Bellagio. Pocztówkowe widoki znajdziecie nad jeziorem Como na każdym kroku. Przejdźcie się wzdłuż promenady, zatrzymajcie się w jednej z restauracji z widokiem na Alpy i odwiedźcie willę Melzi (na którą zabrakło nam czasu).

Kolejna zaleta Bellagio: idealny plener do romantycznych zdjęć:

Ciężko wymienić konkretne miejsca, które warto zobaczyć po przyjeździe do Lecco, Varenny czy Bellagio – miasteczka są atrakcją samą w sobie. Ich piękno nieraz docenili producenci filmowi i gwiazdy Hollywood, które zakochały się w tych stronach tak bardzo, że kupiły w nich letnie rezydencje. Wille, palmy, woda, góry – to wszystko znajdziecie nad jeziorem Como. Pobliski port lotniczy w Bergamo ułatwia sprawę – to miejsce jest wprost na wyciągnięcie ręki!

1 dzień w Bergamo – Włochy na wyciągnięcie ręki

WIZZAIR & RYANNAIR – DZIĘKUJEMY

Bergamo to miasteczko we włoskiej Lombardii i jedna z najpopularniejszych destynacji w ostatnim czasie. Wszystko za sprawą tanich linii lotniczych, które oferują niedrogie przeloty w tym kierunku z kilku polskich miast. Dzięki Ryannair i Wizzair można liczyć na chwilową zmianę klimatu, wyskakując sobie do Włoch na kilka dni. Początkowo lotnisko było jedynie dobrą bazą wypadową do Mediolanu, a poznanie Bergamo kończyło się na spacerze z hali przylotów w stronę przystanku autobusowego, z którego rozpoczynała się podróż do stolicy mody. Niektórzy postanowili jednak dać mu szansę. Jakie są tego skutki? Wylew relacji podróżniczych i artykułów opisujących to miejsce, zatytułowanych: Bergamo – niedoceniana perła LombardiiBergamo – w cieniu Mediolanu, Bergamo – prawdziwe włoskie miasteczko…

WCALE NIE UWAŻAM, ŻE SZKODA CZASU NA MEDIOLAN,  A L E . . .  

Zjawiskowa katedra, muzea z bezcenną ekspozycją, ciekawa architektura i ulice przepełnione drogimi sklepami najsławniejszych projektantów to dość solidne powody, dla których warto wybrać się do Mediolanu. Jeśli jednak planujecie swój wyjazd w sezonie i chcielibyście uniknąć ocierania się o setki osób, wielce prawdopodobnego zgłuszenia kijkiem do selfie przez nieświadomych swojego czynu turystów, ciągnących się w nieskończoność kolejek poprzedzających zobaczenie danej atrakcji i poruszaniu się po mieście żółwim tempem wskutek zatłoczenia to zapewniam, że lepiej spędzić czas w klimatycznym Bergamo.

bergamoulice
Uliczki Bergamo i nasza grupka wraz z Karoliną trzymającą drzwi z niewyjaśnionych powodów

WEEKEND WE WŁOSZECH = SZLACHTA SIĘ BAWI? 

Jeszcze do niedawna, słysząc weekend we Włoszech w głowie miałam obraz, który widzicie na poniższym zdjęciu. W dzisiejszym wpisie postaram się udowodnić, że wcale nie musicie sprzedawać swojej nerki, aby zorganizować wypad w te strony. Taki weekend jest tańszy niż Wam się wydaje! Ten kierunek to doskonały pomysł na pierwszą samodzielną podróż. Postaram się Was do niej zachęcić, przekazując wszystkie najpotrzebniejsze informacje oraz ciekawostki na jego temat.

JAK DOSTAĆ SIĘ DO BERGAMO?

Opcji jest wiele. Do Lombardii można dotrzeć samolotem, samochodem, autobusem, rowerem, pieszo, konno, hulajnogą. Uważam, że najlepszą opcją jest samolot oraz skorzystanie ze wspomnianych wcześniej tanich linii lotniczych. Ryannair oraz Wizzair zapewnia loty do Bergamo z Gdańska, Warszawy, Katowic, Wrocławia, Krakowa i Poznania. Tradycyjnie, polecam skorzystanie z internetowej wyszukiwarki eSky, dzięki której możecie wybrać najtańszy i najdogodniejszy termin lotu. W listopadzie pojawiały się promocje, które oferowały przelot w dwie strony już od 39 złotych. Wraz z grupką znajomych odwiedziłam to miejsce w czerwcu. Był to już początek sezonu, przez co zapłaciłam za bilety nieco więcej – 202zł. Mimo to uważam, że jest to dobra cena. Po dwóch godzinach lotu byliśmy już w północnych Włoszech.

1
Miejsce przy oknie podczas lotu do Bergamo = wygrana na loterii

DOJAZD Z LOTNISKA DO CENTRUM

Przed wyjazdem warto zainstalować bezpłatną i prostą w obsłudze aplikację MAPS ME. Jest to nawigacja, która działa bez połączenia z Internetem (potrzebujemy go jedynie w celu pobrania mapy danego miejsca). Dzięki niej można z łatwością namierzyć pobliskie atrakcje, lokale, bary, muzea, supermarkety czy też zlokalizować najbliższy bankomat. Poza aplikacją warto też zaopatrzyć się w papierową mapę, którą otrzymacie bezpłatnie m.in. w punkcie Informacji Turystycznej na lotnisku. Bardzo dobrze sprawdza się też Google Maps, ale to już opcja dla osób z Internetem.

Po wyjściu z hali przylotów po lewej stronie zobaczycie przystanek, z którego rusza autobus o numerze 1. Zatrzymuje się m.in. na dworcu kolejowym, przy Porta Nuova oraz przy Citta Alta. Jego trasa przecina praktycznie całe miasto. Korzystaliśmy z niego kilka razy podczas naszego wyjazdu. Po dwudziestu minutach jazdy byliśmy już na dworcu i stamtąd udaliśmy się w stronę naszego mieszkania.

9
Przechodnie na dworcu kolejowym w Bergamo

Bilety autobusowe najlepiej zakupić w punkcie Informacji Turystycznej na lotnisku. Jeśli spędzicie w Bergamo 2, 3 dni to warto pójść w nasze ślady i zakupić bilet na 72h (7 euro). Można też zdecydować się na bilet całodobowy w cenie 5 euro. Warto dołożyć trochę pieniędzy i zaopatrzyć się w nie, ponieważ zakup 90-minutowego biletu na przejazd transportem publicznym w Bergamo nie będzie zbyt opłacalny – kosztuje 2,10 euro.

Bez względu na to jaki rodzaj wybierzecie, pamiętajcie o skasowaniu biletu po wejściu do autobusu! Odniosłam też wrażenie, że każdy przystanek jest na żądanie – będąc w autobusie należy nacisnąć stop, aby poinformować kierowcę o zatrzymaniu się na następnym przystanku.

Jeśli chcecie aby nadjeżdżający autobus zatrzymał się na Waszym przystanku, należy zasygnalizować to kierowcy, podnosząc rękę. Warto dodać, że do transportu publicznego zalicza się także korzystanie z dwóch kolejek, będących świetną atrakcją turystyczną (więcej informacji na ich temat pojawi się w dalszej części wpisu).

2
Przypadkowi turyści w drodze z lotniska do centrum Bergamo

NOCLEGI:

Nasza grupka była dość liczna – składała się z 8 osobistości. W takim wypadku polecam obiekt Plaio’s home (adres: Via Giorgio e Guido Paglia 32). Zarezerwowaliśmy 2 noclegi dla 8 osób. W skrócie: bardzo dobre warunki, świetna lokalizacja (5 minut spacerem od dworca kolejowego), dwie sypialnie, salon, kuchnia, dwie łazienki, dwa niewielkie tarasy. Koszt: 261 euro, czyli jakieś 16 euro/osoba/doba.

Jeśli nie jesteście liczną grupą, nie planujecie wypadu do pobliskich miejscowości i nie zależy Wam na sąsiedztwie dworca, warto zwrócić uwagę na hotele położone w najciekawszej części Bergamo: Citta Alta (Górne Miasto). Jednym z nich jest La Torre Bergamo House (pokoje z prywatną łazienką, w cenę wliczono też śniadania).

8
Zdjęcie przypadkowych turystów na tarasie w Plaio’s home po intensywnym dniu zwiedzania

DARMOWY INTERNET W BERGAMO

I choć na początku miałam wątpliwości co do tego, czy w ogóle kiedykolwiek zadziała, to po kilku godzinach w Bergamo mogłam już cieszyć się Internetem w swoim telefonie. Prędkość nie była zbyt zawrotna, ale jest to zrozumiałe. Z ogólnodostępnej sieci Bergamo Wi-Fi korzystają wszyscy przyjezdni. Właściwie to nie do końca jest to darmowe – należy wysłać SMS-a o treści „hello” na numer +393424035035. Po chwili otrzymacie hasło. Loginem jest natomiast Wasz numer telefonu (pamiętajcie o numerze kierunkowym).

MAPA BERGAMO:

Możecie ją pobrać ze strony visitbergamo.com, klikając tutaj.

CO I GDZIE ZJEŚĆ W BERGAMO? 

Poza tradycyjnymi daniami lombardzkimi w tamtejszych restauracjach (np. Spiedo Bresciano) warto wybrać się na pizzę, risotto, tiramisu i lody, które będą świetną inwestycją. Popularna w Bergamo jest także polenta – tradycyjna paćka z mąki kukurydzianej i gryczanej. Często podaje się ją z serem fontina lub branzi. Można też spróbować polenty w wersji na słodko z dodatkiem pasty migdałowej.

Oto kilka dobrych i sprawdzonych przez nas miejscówek:  

DA NASTI (Via Zambonate 25) – właściciel wynajętego przez nas mieszkania twierdzi, że mają tam najlepszą pizzę w mieście. Potwierdzamy. Piwo też mają najlepsze. Na piwie to ja się nie znam – delikatnie mówiąc, ale znalazłam moje ulubione.

IMG_20180607_130556IMG_0824[1]

Mnóstwo świetnych lodziarni na każdym roku – polecamy lody o smaku mango i oreo. Najlepsze gelato na świecie (moim skromnym zdaniem) znajdziecie na… lotnisku Orio al Serio – VENCHI CIOCCOLATO E GELATO. Brak zdjęcia przy przeważnym fotografowaniu wszystkiego co pięć sekund świadczy o tym, jak dobre były te lody.

IMG_20180607_153150 (1)
We Włoszech nietrudno o dobrą lodziarnię

Kolejna miejscówka godna polecenia – SNACK BAR HAITI, adres: Largo Nicolò Rezzara 4. Być może nazwa nie brzmi zbyt tradycyjnie, ale jest to idealne miejsce na włoskie śniadanie. Menu nie kończy się na croissantach – każdy znajdzie tam coś dla siebie. Myślę, że przyda Wam się również taka informacja, że tuż obok Snack Bar Haiti znajduje się Carrefour Express.

IMG_20180609_095525IMG_20180609_100239

NASZ WEEKEND W WIELKIM SKRÓCIE:

Dzień 1: Bergamo. W czwartek o 7:45 wylecieliśmy z Gdańska. Po dwóch godzinach byliśmy już na miejscu. Pierwszy przystanek – w Informacji Turystycznej po bilety i mapy. Następnie – kierunek Plaio’s home i odświeżenie po podróży. W samo południe rozpoczęliśmy całodzienny spacer po mieście, który opiszę w tej części wpisu.

Dzień 2: jezioro Como. Lecco, Varenna i Bellagio (osobny wpis tutaj).

Dzień 3: Krótki spacer po Bergamo i śniadanie na mieście. Wylot do Polski o 13:20.

G0020924
Zdjęcie całej ekipy oraz kratki ściekowej w Bergamo

CO ZOBACZYĆ W BERGAMO W JEDEN DZIEŃ? 

Nasza trasa zajęła nieco ponad pół dnia (spokojnym spacerkiem, z przerwami na obiad, lody i piwo). Poniżej wypisałam miejsca, które zobaczyliśmy (w kolejności chronologicznej). Będąc w Bergamo, nie należy przejmować się planem zwiedzania – klimatyczne uliczki i włoską atmosferę odnajdziecie w miasteczku na każdym kroku. Mimo wszystko, warto też zobaczyć kilka miejsc, które opisałam poniżej.

Większość czasu spędziliśmy w Górnym Mieście, ale zachęcam do poznania zarówno górnej, jak i dolnej części. W odróżnieniu od Citta Alta należy ono do miejscowych, a nie do turystów. Szczególnie polecam spacer Via Sentierone i Via XX Settembre. Jeśli macie trochę więcej czasu, odwiedźcie teatr Dionizetti, kościół Santo SpiritoSanta Maria Immacolata.

Zdecydowaliśmy się na wynajęcie mieszkania w Citta Bassa, ponieważ zależało nam na bliskości dworca kolejowego i dobrej cenie. Gwarantuję, że zaoszczędzicie sporo pieniędzy, decydując się na wynajęcie czegoś w Dolnym Mieście. Poza tym, Bergamo jest bardzo dobrze skomunikowane i niewielkie – dojście z górnej do dolnej części nie pochłania zbyt wiele czasu.

Rozpoczęliśmy od PORTA NUOVA – bramy stworzonej z dwóch symetrycznych budynków, wybudowanej w  1837 roku. Mówi się, że wyznacza granicę Miasta Dolnego z Górnym. Dotrzecie do niej ulicą Papa Giovanni XXIII, która rozpoczyna się przy dworcu kolejowym. Można też podjechać od razu do kolejki Funicolare (autobusem nr 1, który rozpoczyna swój kurs już przy lotnisku).

IMG_20180609_104855
Porta Nuova i widok na Górne Miasto

FUNICOLARE CITTA ALTA to kolejka z 1887 roku, która zabierze Was do Górnego Miasta. Przy zakupie biletu 24h/48h/72h na transport w Bergamo nie płacicie dodatkowo za tę atrakcję. Wjazd do góry jest wliczony w cenę. Oczywiście nie jest to jedyny sposób na dotarcie do Citta Alta – można też dostać się tam spacerem klimatycznymi uliczkami lub autobusem (nr 1, 1A).

Będąc już na górze, wpadnijcie na PIAZZA VECCHIA (Via Gombita doprowadzi Was do tego miejsca). To jedno z najbardziej reprezentacyjnych placów w Bergamo, który za czasów rzymskich pełnił rolę Forum Romanum. Znajduje się tam XII-wieczny ratusz miejski Palacio della Ragione z najwyższą wieżą w Bergamo i XV-wiecznym dzwonem Campanone.

Pałac powstał w czasach, kiedy zamożni mieszkańcy prezentowali swoje bogactwo, stawiając przepiękne budynki na pokaz. Kluczową rolę pełniła wieża – im wyższa, tym większy szacunek wśród mieszkańców. Fakt, że Bergamo nazywane jest Miastem Stu Wież świadczy o tym, że na biedę raczej nie narzekano. Wieża miejska w Palacio della Ragione liczy 52 metry wysokości (po wielu przebudowach). W przeciwieństwie do odwiedzających ją turystów w ostatnich latach, przepiękny punkt widokowy nie zachwycał już tak osób, które zamieszkiwały ją za rządów weneckich. Mieściło się tam więzienie.

Po wyprowadzce Wenecjan wieża trafiła w ręce Rady Miasta, która wstawiła tam wspomniany wcześniej dzwon (największy w Lombardii). Poza obwieszczaniem mieszkańcom pełnej godziny, rozbrzmiewał podczas ważnych wydarzeń, zagrożenia bezpieczeństwa, a także ku przypomnieniu, że o 22:00 wszystkie bramy miasta zostają zamykane. Wstęp na wieżę: 3 euro, dzieci i młodzież poniżej 18 roku życia – bezpłatnie.

Centralne miejsce należy do fontanny Contarini, którą zdobią kamienne lwy i sfinksy. Ich obecność nie jest przypadkowa. Przypomina o 350 latach rządów Wenecjan, które widać w miasteczku na każdym kroku. Kolejnym pamiątką po nich są średniowieczne mury weneckie, które zobaczycie w dalszej części wpisu.

Po drugiej stronie Piazza Vecchia w budynku z białą fasadą Palazzo Nuovo znajduje się biblioteka miejska Angelo Mai. Ilość przechowywanych w niej cennych dokumentów sprawia, że jest ona jedną z najważniejszych bibliotek historycznych we Włoszech.

Jej początki datuje się na 13 lutego 1768, kiedy kardynał Furietti postanowił przekazać miastu swój księgozbiór – taki prezent przedwalentynkowy. Było to ponad 1300 egzemplarzy. Jedynym warunkiem było udostępnienie go mieszkańcom. No i proszę, tak właśnie powstała biblioteka, mieszcząca się w budynku o fasadzie z białego marmuru.

IMG_20180607_143936

Kolejny plac w Bergamo, którego nie możecie pominąć to PIAZZA DUOMO. Ten majestatyczny Plac Katedralny, który symbolizuje władzę kościelną znajduje się w sąsiedztwie placu Vecchia, będącego symbolem władzy świeckiej. Zresztą, w Citta Alta wszystko skupia się na niewielkim obszarze.

Przechodząc z jednego placu na drugi bądźcie czujni i zerkajcie pod nogi – nie chodzi mi o wyboiste chodniki, na których niełatwo o potknięcie się, siniaki, wybicie zębów, skorzystanie z ubezpieczenia w podróży, smutne wakacje, ale o kalendarz słoneczny,  który zobaczycie na posadzce. Ilość docierających do niego promieni słonecznych jest znikoma (delikatnie mówiąc), wskutek czego w dzisiejszych czasach kalendarz pracuje bardzo rzadko.

Do niewielkiego Piazza Duomo przylega kilka budowli. Pierwszą z nich jest katedra patrona miasta – Świętego Aleksandra. Z zewnątrz budynek wygląda bardzo niepozornie. W czasach średniowiecznych Bergamo posiadało dwie katedry –  Świętego Wincentego i Świętego Aleksandra. Bliskie sąsiedztwo kapituł było powodem licznych sporów. Problem „został rozwiązany” przez Wenecjan, którzy wybudowali w tym miejscu mury obronne, zrównując katedrę Aleksandra z ziemią. W 1697 roku papież Innocenty XI zadecydował, że w Bergamo będzie tylko jedna kapituła – dawny kościół Wincentego przekształcono w obecną katedrę Świętego Aleksandra.

IMG_20180607_144757

Zwróćcie uwagę na kaplicę Świętego Wincentego: poza pierwszym patronem katedry od niedawna poświęcono ją również papieżowi Janowi XXIII, który pochodził z Bergamo. 27 kwietnia 2014 roku na placu Świętego Piotra w Rzymie wraz z Janem Pawłem II został ogłoszony świętym kościoła katolickiego.

Zaskoczyła nas trumna w tej kaplicy. Byłam pewna (i zdziwiona), że skoro jest tam grobowiec, to miejsce musi być pochówkiem papieża z Lombardii. Okazało się, że są to jedynie relikwie – pusta trumna, w której wcześniej złożono ciało Jana XXIII. W kaplicy można też zobaczyć jego tiarę papieską. W krypcie katedry pod prezbiterium znajdują się trumny. W odróżnieniu od papieskiej, te nie są już puste. Spoczywają w nich biskupi Bergamo. Wstęp do katedry jest bezpłatny (zwiedzanie możliwe jest w godzinach: 7:30 – 12:00 i 15:00 – 18:30).

IMG_20180607_150124

Kolejny cenny budynek na Piazza Duomo to Baptysterium z 1340 roku. Każdą ze ścian zdobią sceny z życia Chrystusa. Widać je na poniższym zdjęciu po prawej stronie. Po lewej stronie znajduje się następna interesująca budowla – kaplica Colleoni:

IMG_20180607_145652

XV-wieczna Kaplica Colleoni to pierwszy budynek, który rzuca się w oczy po przejściu na plac Duomo. Zdobienia i dbałość o detale naprawdę robią wrażenie. Miała pełnić rolę zakrystii sąsiedniego kościoła Santa Maria Maggiore, którą zburzyli żołnierze fundatora. Była to osobista kaplica Colleoniego – dowódcy wojsk najemnych. Obecnie pełni rolę jego mauzoleum, w którym spoczywa też jego córka.

Przez długi okres czasu wszyscy sądzili, że ciało Colleoniego pochowano w innym miejscu, ponieważ sarkofag w kaplicy był pusty. Szczątki fundatora odkryto w kaplicy dopiero w 1969 roku (trumnę ukryto pod tynkiem).

Kierując się w stronę kaplicy, na metalowym ogrodzeniu można zobaczyć herb rodziny Colleoni z łezkami, które łezkami nie są. Okazują się być trzema jądrami fundatora. Na pamiątkę przedziwnej budowy ciała dumna rodzina postanowiła zamieścić je w herbie rodu. Jak kto woli.

Czas na Bazylikę Santa Maria Maggiora, która uważana jest za najcenniejszy zabytek Bergamo. Powstała w XII wieku w podziękowaniu za ochronę mieszkańców przed epidemią dżumy, suszą i głodem. Wcześniej mieściła się tam świątynia pogańska. Z zewnątrz budynek nawiązuje do stylu romańskiego, ale wnętrze to książkowy przykład przepychu barokowego. Wstęp bezpłatny, zwiedzanie możliwe jest od poniedziałku do soboty w godzinach 8:30 – 13:00 i 14:30 – 18:00, w niedziele: 8:30 – 12:30 i 14:30 – 18:00. 

Z Piazza Duomo polecam spacer do FUNICOLARE SAN VIGILIO – to kolejka na wzgórze, z którego rozpościera się najładniejszy widok na miasto. Dotarcie tam to gwarancja najpiękniejszej panoramy na Bergamo – podczas naszego krótkiego pobytu lepszej nie znaleźliśmy. Przy zakupie biletu na transport publiczny 24h/48h/72h przejazd kolejką jest bezpłatny. 

Widoki z San Vigilio:

IMG_20180607_163752

Słyszeliśmy, że na najwyższym wzniesieniu w Bergamo mieści się zamek. Widząc tę budowlę stwierdziliśmy, że koło zamku to ona nawet nie stała. Nie myliliśmy się – są to po prostu dawne fortyfikacje. Pierwsze wzmianki o budowli pochodzą z VI wieku. Niemniej jednak, widoki stamtąd wynagradzają rozczarowanie.

IMG_20180607_161921IMG_20180607_162444IMG_20180607_162356

IMG_20180607_162409

W drodze powrotnej przespacerowaliśmy się wzdłuż murów obronnych z XVI wieku, wzniesionych przez Wenecjan. Bergamo stanowiło dla nich najbardziej wysunięty punkt na północy – idealny do prowadzenia handlu. Mury przetrwały setki lat w doskonałym stanie. Liczą 6200 metrów, które przecinają cztery bramy miejskie. Jedną z nich (i najładniejszą według nas) jest Brama Świętego Jakuba. Widniejący na niej lew nie pozwala zapomnieć o dawnych rządach Państwa Weneckiego.

Myślę, że plan zwiedzania na połowę dnia będzie wystarczający – klimatyczne knajpki i bary same podpowiedzą Wam, co robić po zmroku. Chciałabym tylko dodać, że warto pomyśleć o jakimś nakryciu głowy podczas zwiedzania latem – w przeciwnym razie Wasz wieczór może zamienić się w walkę z rozsadzającą od upału głową po całodziennym spacerze (checked). Kupujcie bilety i koniecznie dajcie znać w komentarzach czy informacje okazały się przydatne!