Filadelfia w 1 dzień

Filadelfia to półtoramilionowe miasto, leżące w północno-wschodniej części USA nad rzeką Delaware. Obecnie jest najważniejszym ośrodkiem przemysłowym, handlowym i edukacyjnym w Pensylwanii. Posiada najlepsze szkoły prawnicze i uniwersytety medyczne, a także sporo muzeów i galerii sztuki, usytuowanych przy alei Benjamina Franklina (zwanej skrawkiem Paryża). Liczne zabytki potwierdzają ogromną rolę tego miasta w przeszłości – to tam podpisano Deklarację Niepodległości, uchwalono Konstytucję i stworzono pierwszą stolicę Stanów Zjednoczonych (1790- 1800).

Większości osób miasto kojarzy się z pięściarzem Rocky Balboa. Filmowa postać Sylwestra Stallone doczekała się nawet swojego pomnika w miejscu nagrania końcowej sceny, w której Rocky wbiega po schodach Muzeum Sztuki. Filadelfia zaprezentowała się również w produkcji filmowej o niezbyt skomplikowanej nazwie – Filadelfia (1993). Główną rolę odegrał w niej Tom Hanks. Na potrzeby tego filmu powstała znakomita piosenka Streets of Philadelphia, autorstwa Bruce Springsten’a. Utwór stał się hitem w krótkim czasie. Aktor i muzyk są przyjaciółmi z dzieciństwa. W 1994 roku ich pracę nagrodzono Oskarami (w kategorii: najlepszy aktor, oryginalna piosenka). Dla wielu osób Filadelfia jest po prostu punktem na trasie z Nowego Jorku do Waszyngtonu, który przy okazji można odhaczyć. Dlaczego warto odwiedzić to miasto i co oferuje poza dobrą lokalizacją? O tym w dzisiejszym wpisie.

Trade-in-Sleep-for-a-Morning-Workout-2-1
Kadr z filmu „Rocky Balboa” (2006), reż. S. Stallone, prod. S. Stallone, I. Winkler, R. Chartoff

TROCHĘ HISTORII:

Akcenty europejskie w architekturze miasta to skutek dawnej kolonizacji Szwedów, Holendrów i Brytyjczyków, którzy stopniowo wypierali stamtąd indiańskie plemię Delaware (począwszy od XVII wieku). W 1681 roku Brytyjczyk William Pen założył tam Pensylwanię, zawierając układ z wodzem plemienia. Zgodnie z ustaleniami Filadelfia miała być rolniczą wioską, charakteryzującą się tolerancją religijną. Jak widać, sporo zmieniło się od tamtego czasu. Obecnie jest to najważniejsze miasto Pensylwanii, które było świadkiem wielu rewolucji, konferencji i bitew na przestrzeni lat.

MIASTO BRATERSKIEJ MIŁOŚCI I OGROMNEJ LICZBY ZABÓJSTW: 

Nazwa miasta oznacza braterską miłość i wywodzi się z greki. Wprowadzona przez Williama Penn tolerancja sprawiła, że miasto zamieszkuje mieszanka wielu narodowości. Większość z nich to Afroamerykanie. Ponadto, w Filadelfii rządził pierwszy czarnoskóry burmistrz. W mieście można też spotkać sporo Włochów, Azjatów, Irlandczyków oraz Polaków, skupionych w dzielnicy Port Richmond. Co ciekawe, City of Brotherly Love może „pochwalić” się tytułem najbardziej skorumpowanego miasta w kraju i największym odsetkiem zabójstw na tle innych przestępstw (powiało braterską miłością, nie ma co). W latach 70-tych liczba zabójstw na 100 tysięcy osób przekraczała 600. W 2008 roku Filadelfia zajęła 22 miejsce w rankingu najniebezpieczniejszych miast i 6 miejsce pod względem najniebezpieczniejszych aglomeracji w USA. Na pierwszym miejscu uplasował się sąsiedni Camden, znajdujący się po drugiej stronie rzeki Delaware.

giphy
W utworze „Streets of Philadelphia” Bruce Springsteen zaprezentował nie tylko najładniejsze części miasta…

PHILADELPHIA EAGLES: 

Filadelfia to nie tylko miasto z bogatą historią, pierwsza stolica USA, mieszanka narodowości, braterska miłość i ogromna liczba zabójstw. Zdecydowanie warto wybrać się na jeden z meczów drużyny Philadelphia Eagles (nawet jeśli ktoś nie wie o co chodzi w tej grze). Panująca tam atmosfera wynagrodzi Wam nieznajomość zasad. Patrick Varine – jeden z reporterów i kibic Pittsburg Steelers mawia, że kocha filadelfijską drużynę, bo fani jego ulubionego zespołu z Pittsburga sprawiają wrażenie mniej szalonych, w porównaniu do sympatyków filadelfijskiej drużyny. Kiedy Steelers rozgrywa mecz, burmistrz miasta nie musi wysyłać tam ekipy robót publicznych, która natłuszcza słupy oświetleniowe aby uniemożliwić pijanym kibicom atrakcyjną wspinaczkę, w przeciwieństwie do władz Filadelfii.

28236672_10214668295361772_1403117981_n
Mecz drużyny Philadelphia Eagles, autor zdjęcia: Szymon Krajewski (2015)

Philadelphia Eagles wygrały minione mistrzostwa futbolu amerykańskiego (2018), będące najważniejszym wydarzeniem sportowym w USA. Co roku Super Bowl cieszy się wielką oglądalnością (ponad 100 milionów Amerykanów), dlatego też ceny za reklamy w telewizji podczas przerw są gigantyczne. Stacja NBC zażyczyła sobie w tym czasie 5 mln dolarów za 30 sekund. Super Bowl to nie tylko rozgrywanie meczu najlepszych drużyn, które dostały się do finału. Wydarzenie jest prawdziwą ceremonią, którą uważa się za nieformalne święto narodowe. To również dzień spożycia największej ilości jedzenia w USA, zaraz po Dniu Dziękczynienia. Super Bowl rozpoczyna się hymnem narodowym w wykonaniu amerykańskich sław. W 2018 roku odśpiewała go Pink. W przerwie finału na scenie pojawił się Sting i Justin Timberlake. Możliwość występu podczas mistrzostw to wielkie wyróżnienie dla amerykańskich artystów.

Zwycięstwo Philadelphia Eagles było ogromnym zaskoczeniem dla Amerykanów. Drużyna pokonała New England Patriots wynikiem 41:33, mimo, że musiała sobie poradzić bez wielu kontuzjowanych zawodników. Rezerwowi pokazali na co ich stać. Nick Foles był jednym z nich, który zdobył tytuł najlepszego gracza. Były to pierwsze mistrzostwa, w których zdobyto wielką liczbę jardów (1151). Starcie obu drużyn było zacięte – 10 minut przed końcem meczu New England Patriots przejęli prowadzenie, ale nie na długo. 3 minuty przed ostatnim gwizdkiem Philadelphia Eagles odzyskała panowanie nad sytuacją i po raz pierwszy wygrała Super Bowl. Ich rywalom zabrakło naprawdę niewiele.

27337093_1821339097912770_5165634810149186402_n
Takie memy zasypały Facebook’a w USA po wygranej Philadelphia Eagles, NFL Memes

JAK DOJECHAĆ:

Zakładam, że ktoś z Polski raczej nie wybierze się do Filadelfii na weekend. Z pewnością większość osób wpadnie tam w czasie zwiedzania wschodniej części USA. Dlatego też najtańszą opcją jest lot do Nowego Jorku (polecam wyszukiwarkę lotów eSky.pl) i dojazd do Filadelfii jednym z przewoźników: Megabus, Greyhound, Busbud lub Peter Pan. Przed zakupem biletu warto porównać wszystkie oferty na tej stronie. Pokonanie trasy autobusem zajmuje około 2 godzin. Wybrałam firmę Megabus i zapłaciłam 20$ za bilet w dwie strony. Wraz ze znajomymi wysiedliśmy przy dworcu kolejowym (30th Street Station, 2955 Market St).

27781717_1666043646788767_1684815357_n

CO ZJEŚĆ W FILADELFII?

Miasto słynie z tzw. Philly cheesesteak. To po prostu bułka z kawałkami podsmażanej wołowiny, potrójną porcją roztopionego sera, papryką i cebulą. Dobre, aczkolwiek niezbyt wymyślne – zważywszy na to, że jest to sztandarowe danie miasta.


CO ZOBACZYĆ W JEDEN DZIEŃ?

Wbrew wielu opiniom uważam, że jest to ciekawe miasto i może sporo zaoferować odwiedzającym. Jeśli kogoś nie interesują wszystkie muzea, jeden dzień w Filadelfii w zupełności wystarczy. Moja propozycja zwiedzania obejmuje poniższe miejsca:

LOVE PARK ARCH: Filadelfia to kolebka państwa amerykańskiego, którą można porównać do naszego polskiego Gniezna – pomijając fakt, iż pierwsza polska stolica jest od niej o kilkaset lat starsza. Mimo to odniosłam wrażenie, że spośród licznych atrakcji (głównie o charakterze historycznym) turyści najbardziej szaleją na punkcie Love Park Arch. Po odwiedzinach Filadelfii przez moich współpracowników Facebook został zalany zdjęciami z tego miejsca. Napis Love każdego dnia przyciąga tłumy osób. Nawiązuje do braterskiej miłości – motta Filadelfii. Szczerze mówiąc, pominęliśmy go podczas naszego zwiedzania, ale skoro cieszy się tak wielkim zainteresowaniem to nie wypada o nim nie wspomnieć.

5818691534_349f0bcae2_b
Douglas Muth (flickr.com), licencja

Po kilku minutach dotrzecie już do RATUSZA. Jego wygląd potwierdza, że miasto posiada raczej europejski charakter. Odniosłam wrażenie, że władowano w niego sporo zbędnych detali, bez których mógłby prezentować się znacznie lepiej. Liczy 167 metrów i miał swoje pięć minut w latach  1894 – 1909. Był wtedy najwyższym budynkiem na świecie. To nie wystarczyło architektom – ich zamierzeniem było stworzenie z niego najwyższej budowli. Cel nie został osiągnięty. W czasie jego powstawania zdążyła już powstać francuska wieża Eiffla, która przejęła ten tytuł. Oglądając „z dołu” zegar umieszczony na wieży ma się wrażenie, że jest raczej niewielki. Nic z tych rzeczy – jego tarcza posiada 8 metrów średnicy. Na wieży ratusza mieści się punkt widokowy. Wstęp: dorośli – 8$, dzieci do lat 3 – bezpłatnie, studenci – 4$, seniorzy i żołnierze – 6$. Godziny otwarcia: poniedziałek – piątek 9:30 – 16:15, soboty 11:00 – 16:00. Bilety dostępne tutaj

11

Jeśli ktoś byłby zainteresowany wydaniem kilkunastu dolarów na panoramę miasta z ratuszem, może odwiedzić sąsiedni wieżowiec ONE LIBERTY OBSERVATION DECK z tarasem widokowym. Otwarte codziennie od 10:00 do 20:00, wstęp: 14,50$ (zniżki dla dzieci). Bilety można kupić tutaj.

INDEPENDENCE PARK to najczęściej odwiedzane przez turystów miejsce w Filadelfii. Nie bez powodu – to również najbardziej zabytkowy fragment USA, który odegrał wielką rolę w historii kraju. Najważniejszymi elementami wchodzącymi w skład Independece Park są:

  • Independence Hall z 1732 roku, w której podpisano Deklarację Niepodległości i uchwalono Konstytucję Stanów Zjednoczonych. Budynek można zwiedzić bezpłatnie i z przewodnikiem (zwiedzanie możliwe jest co 15 minut). W tym celu należy odebrać bilety w sąsiednim Visitor Center i stawić się przy Independence Hall o wyznaczonej godzinie. 
  • Dzwon Wolności z 1753 roku, który przeniesiono do Liberty Bell Center – wejście bezpłatne, należy zarezerwować trochę czasu na oczekiwanie w kolejce. Dawniej, dzwon Wolności informował mieszkańców o zwycięstwach i porażkach podczas wojny o niepodległość.
  • Sala Kongresowa z 1787 roku, będąca niegdyś siedzibą sądu hrabstwa Filadelfii. W tym miejscu odbywały się pierwsze posiedzenia kongresu i utworzono zasady ustrojowe – wiele z nich obowiązuje w USA do dziś.

DOM KOŚCIUSZKI, a dokładniej Taddeus (ciekawa i oryginalna odmiana imienia Tadeusz w wersji amerykańskiej) Kosciuszko National Memorial znajduje się na wschód od Parku Niepodległości. W przypadku jednodniowego zwiedzania można sobie go odpuścić – kamienica została ubogo wyposażona, ale warto o niej wspomnieć ze względu na sam fakt jej istnienia (jeszcze do lat 70-tych XX wieku była ona w kompletnej ruinie). Tadeusz Kościuszko uważany jest za bohatera narodowego w USA. Był on generałem brygady i głównym inżynierem wojskowym Filadelfii. Znaczenie tej osoby w USA podkreślają liczne pomniki i ulice nazwane jego imieniem. W ilości monumentów przebija go jedynie George WashingtonZwiedzanie Domu Kościuszki – wypełnionego pamiątkami związanymi z jego osobą – możliwe jest od kwietnia do października, w soboty i niedziele (w godzinach: 12:00 – 14:00). 

301_Pine_Philly_Kosciuszko_Museum
Dom Kościuszki, autor zdjęcia; Smallbones (Wikimedia commons), domena publiczna.

DOM BETSY ROSE to kolejna atrakcja miasta, którą można odwiedzić w razie gdyby ktoś dysponował większą ilością czasu.  Jest to mieszkanie słynnej (w USA) szwaczki, która – zgodnie z legendą – uszyła amerykańską flagę na zlecenie generała Georga Washingtona. Właściwie to opowieść mija się z prawdą, a stworzenie tej legendy to zasługa wnuka Betsy. Obecne wnętrze domu odzwierciedla jego wygląd za czasów kolonialnych. Szczegóły na temat godzin otwarcia obiektu, opłat za wstęp i przewodnika można znaleźć na oficjalnej stronie obiektu, klikając tutaj

Betsy_Ross_1777_cph.3g09905
          Betsy Rose i George Washington, Jean Leon Gerome Ferris (Wikimedia), domena publiczna. 

Można śmiało powiedzieć, że ELFRETH’S ALLEY to najpiękniejsza ulica w mieście. Uważana jest też za najstarszą część Filadelfii, mimo niewystarczających dowodów. Jej początki sięgają 1727 roku. Trzydzieści domów przylegających do Elfreth’s Alley pochodzi z XVIII wieku. Mimo, że uliczka jest krótka, świetnie oddaje kolonialną atmosferę.

4353709000_3f0162e460_b
autor: Celine Harrand (flickr.com), licencja

Filadelfijskie CHINATOWN zamieszkują nie tylko Chińczycy. Osiedlili się tam również Wietnamczycy, Koreańczycy, Tajlandczycy i wiele innych nacji azjatyckich. Dawniej chińska część miasta przypominała slumsy, w których nie brakowało palaczy opium. To jednak przeszłość. Mimo, że nie jest najczystszą częścią miasta – i nic nie wskazuje na to, aby kiedyś nią została – azjatyckie sklepy i restauracje potrafią oddać atmosferę Państwa Środka. Początek Chinatown wyznacza łuk przyjaźni – brama z typowymi zdobieniami chińskimi pai fang. 

Po Chinatown proponuję półgodzinny spacer do Philadelphia Museum of Art przez amerykańskie Pola Elizejskie – Benjamin Franklin Parkaway. Ulicę przepełnioną flagami krajów z całego świata zaprojektował francuski architekt Greber, na wzór Pól Elizejskich w Paryżu. Benjamin Franklin Parkaway rozpoczyna się przy Ratuszu. Jej koniec wyznacza wzgórze, na którym ulokowano Muzeum Sztuki Filadelfii. Do ulicy przylega wiele ciekawych budynków (Bazylika Katedralna Św. Piotra i Pawła, Muzeum Historii Naturalnej, Instytut Franklina, Galeria Sztuki Barnes Foundation, Muzeum Sztuk Pięknych Rodin Museum, Biblioteka Publiczna posiadająca tabliczki z pismem klinowym z 3000 r. p.n.e.). Ten fragment miasta nazywa się kawałkiem Paryża w Filadelfii. 

14
Widok na wieżę ratusza

EASTERN STATE PENITENTIARY to dość nietypowa atrakcja, którą oferuje turystom miasto od 1994 roku. Więzienie było pierwszym zakładem karnym, w którym wprowadzono resocjalizację. Co więcej, dysponowało bieżącą wodą i ogrzewaniem. W tamtych czasach takie rzeczy należały do rzadkości – kiedy więźniowie w Eastern State Penitentiary posiadali już ogrzewanie, w Białym Domu było ono dopiero w planach. Więzienie było najnowocześniejszym i najdroższym budynkiem w okolicy. Mieściła się w nim sala operacyjna, salon fryzjerski, a nawet dentysta. W momencie ukończenia (1836) zakład karny posiadał 450 cel rozsianych na powierzchni 44,5 tys. metrów kwadratowych. Niemniej jednak, więźniowie nie żyli w luksusach, jak mogłoby się wydawać…

Cele nie były tak szykowne jak pozostałe pomieszczenia w budynku. Wejścia zostały obniżone, aby więźniowie mogli się kłaniać Bogu, wchodząc do środka. Pomieszczenia wyposażono w łóżko, szafkę, toaletę, umywalkę, Biblię, niewielkie okienko w suficie i wyjście na taras (każda cela miała swój, więźniowie spędzali na nim samotną godzinę każdego dnia). Nieco inaczej wyglądała cela Al Capone, który odbył tu swoją pierwszą odsiadkę w życiu. Wypełniono ją droższymi meblami, dziełami sztuki i książkami. Jednakże, cisza i odosobnienie stopniowo wykańczały nawet twardego szefa chicagowskiej mafii. Al Capone skarżył się, że nocą torturują go duchy jego ofiar.

eastern-state-penitentiary-3004123_960_720
Cela Al Capone

Zgodnie z planem resocjalizacji osoby odbywające odsiadkę były izolowane od reszty więźniów, przebywając w kompletnej ciszy (w razie naruszenia zasad na śmiałków czekały nieciekawe kary). Miało to wzbudzić w nich skruchę i zmusić do przemyślenia swojego postępowania. Takie odosobnienie wykańczało niejedną osobę. Sporo więźniów narzekało na przedziwne szepty w ich głowach. Mawiali że wielokrotnie widywali jakieś postacie, które po chwili znikały w obdrapanych murach Eastern State Penitentiary. Większość pracowników twierdzi, że było to popadanie w obłęd osamotnionych więźniów. Niemniej jednak, sporo osób uznaje budynek za nawiedzony. Śmiałkowie mogą odbyć w Eastern State Penitentiary nocne zwiedzanie. Szczegóły na temat biletów wstępu i godzin otwarcia można znaleźć na oficjalnej stronie internetowej obiektu, klikając tutaj

PHILADELPHIA MUSEUM OF ART uważane jest za najlepsze muzeum w mieście. Można tam znaleźć dwunastowieczne krużganki francuskie, przedmioty pochodzące z epoki renesansu, XVIII-wieczne wyposażenie domu z Londynu, elementy  związane z rzemiosłem amiszów czy też prace Duchampa i Rodina. Jednakże, powodem popularności tego miejsca nie są wymienione rzeczy. Znacznie popularniejsze okazują się schody prowadzące do wnętrza muzeum, za sprawą wspomnianej wcześniej produkcji filmowej „Rocky Balboa”. Właściwie to więcej turystów można spotkać przy schodach, po których wbiegał Sylvester Stallone w końcowej scenie filmu, niż we wnętrzu muzeum przy cennych artefaktach. I choć w informacjach o atrakcjach miasta schody nazwano Rocky Steps, miejscowi – których spytacie o wskazówki dotyczące dotarcia na miejsce – przeszyją Was dziwnym wzrokiem i niezrozumieniem (sprawdzone). Dlatego też najlepiej zapytać o budynek Museum of Art, a nie o Rocky Steps. Jeśli ktoś nie jest fanem sztuki i nie przepada za tym filmem, mimo wszystko powinien odwiedzić to miejsce. Pokonanie wielu schodów i wdrapanie się na górę wynagrodzi Wam świetny widok na miasto.

1 (2)
16

Mimo, że w panoramie miasta nie brakuje wieżowców, Filadelfia wyróżnia się na tle innych nowoczesnych aglomeracji USA – spacer po Independence Park to żywa lekcja amerykańskiej historii. Właśnie tak wyobrażałam sobie to miasto, zanim je odwiedziłam. Nie zaskoczyło, ale i nie zawiodło. Szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego tak bardzo polubiłam Filadelfię. Daleko jej do ideału, ale ma w sobie coś wyjątkowego. Jeśli ktoś nie planuje odwiedzin w muzeach, jeden dzień w tym mieście powinien wystarczyć.

Autor: Patrycja Górlikowska

Absolwentka Krajoznawstwa i Turystyki Historycznej. Każdą wolną chwilę poświęca na podróże lub ich planowanie. Do tej pory odwiedziła 32 kraje na 5 kontynentach. Zafascynowana Kolumbią i językiem hiszpańskim, którego uczy się samodzielnie. Kiedy nie jest w podróży, przypala naleśniki i oszczędza na kolejne wyjazdy. To pierwsze wychodzi jej znacznie lepiej.

2 myśli na temat “Filadelfia w 1 dzień”

  1. Szanowna autorko!
    Bardzo proszę rozróżniaj pojęcia BUDYNEK a BUDOWLA!
    Każdy budynek jest budowlą, ALE nie każda budowla to budynek (pomimo że polskie prawo kompletnie je rozdziela..).

    „Był wtedy najwyższym budynkiem mieszkalnym na świecie. Zamierzeniem architektów było stworzenie z niego najwyższego budynku na świecie. Cel nie został osiągnięty. Jego budowa trwała aż 30 lat – w tym czasie zdążyła powstać francuska wieża Eiffla, która przejęła tytuł najwyższej budowli”

    W tej części mieszasz te pojęcia, jednocześnie zaprzeczając sobie kilka razy. Najpierw piszesz, że City Hall był najwyższym budynkiem, a dwa zdania później temu zaprzeczasz pisząc że cel nie został osiągnięty. No to jak w końcu?
    City Hall był najwyższym BUDYNKIEM na świecie (nieważne czy mieszkalnym, czy niemieszkalnym), ale nie był najwyższą budowlą na świecie.
    Wieża Eiffla była najwyższą BUDOWLĄ na świecie.

    Polubienie

Dodaj komentarz