Szkocja – informacje praktyczne

Szkocja nie należy do tanich destynacji turystycznych. Ceny noclegów i dań w restauracjach potrafią skutecznie odstraszyć turystów, niezarabiających w funtach lub euro. Nie musi być jednak aż tak tragicznie! W tym wpisie postaram się przedstawić w jaki sposób zwiedzić Szkocję, nie wydając przy tym milionów.

CZY SZKOCJA JEST PAŃSTWEM?

Szkocja to część państwa – Wielkiej Brytanii, która z kolei wchodzi w skład Zjednoczonego Królestwa i Irlandii Północnej (tę zawiłość prosto i zwięźle wyjaśnia tekst, który znalazłam podczas przygotowań do wyjazdu, dostępny tutaj). Szanse na stworzenie ze Szkocji niepodległego państwa wzrosły z powodu Brexitu. Chęć pozostania Szkotów w Unii Europejskiej byłaby mocnym argumentem, popierającym odcięcie się od Wielkiej Brytanii.

Szkocję zamieszkuje 5,3 mln osób. Władzę wykonawczą sprawuje rząd w Londynie, mimo, że utworzono też Szkocki Parlament z siedzibą w Edynburgu (zajmujący się m.in. sprawami związanymi ze zdrowiem i edukacją). Stolicą jest Edynburg, zaś największym miastem Glasgow (niespełna 600 tys. mieszkańców). Jedynym sąsiadem Szkocji jest Anglia.

Szkocja posiada dwie flagi. Pierwsza z nich nawiązuje do jej patrona – Świętego Andrzeja, którego ukrzyżowano. Na jego prośbę belki krzyża ustawiono ukośnie. Kolor niebieski w tle symbolizuje niebo (jego odcień nie jest ściśle określony). Druga flaga Szkocji przedstawiająca lwa na żółtym tle zarezerwowana jest dla rodziny królewskiej – tylko ona może się nią posługiwać.

800px-Flag_of_Scotland.svg
źródło: Flag of Scotland, Wikimedia Commons, domena publiczna
Royal_Banner_of_Scotland_(1-2).svg
źródło: Royal Banner of Scotland, Wikimedia Commons, domena publiczna

PRZED WYJAZDEM:

  • W gniazdkach na terenie Wielkiej Brytanii płynie prąd o napięciu 240V. Aby używać przedmiotów elektrycznych z Polski, niezbędny będzie adapter prądu, dostępny w wielu supermarketach w Polsce, a także w sklepach ze sprzętem elektrycznym (5zł/sztuka). Można je też kupić na lotniskach.
  • Kolejną rzeczą jest ustawienie odpowiedniego czasu – przesunięcie zegarków o godzinę do tyłu. 
  • Warto wziąć ze sobą parasol  i okulary słoneczne. Wszystko jest tam w kratkę, pogoda również. Zgodnie ze znanym powiedzeniem mieszkańców, jeśli nie podoba Ci się pogoda w Szkocji, poczekaj 5 minut.
  • Osoby rozważające wypożyczenie samochodu w Szkocji powinny wziąć pod uwagę fakt, że na ulicach Wielkiej Brytanii obowiązuje ruch lewostronny.

DCIM101GOPROGOPR0348.

JĘZYK: 

Oficjalnym językiem jest angielski. Jego szkocka odmiana sprawia, że kilka razy podczas pobytu w Glasgow zastanawiałam się, w jakim języku mieszkańcy bezskutecznie próbują mi coś przekazać. Szkocki akcent bardzo mi się podoba, ale nie ułatwia sprawy. Nie piszę tego po to, aby kogoś załamać – wręcz przeciwnie. Nie należy przejmować się tym, że ta odmiana angielskiego może stworzyć problemy. Szkoci najwyraźniej przyzwyczaili się do tego, że nikt ich nie rozumie (nawet Anglicy!) i cierpliwie powtarzają słowa, które w pierwszej chwili zdają się być językiem z kosmosu. Jeśli ktoś chciałby usłyszeć Szkota podczas rozmowy, odsyłam do filmiku dostępnego tutaj.

Co ciekawe, mieszkańcy północnej części Szkocji, m.in. Hebrydów czy wyspy Skye posługują się dodatkowo językiem Gaelic. W tym przypadku z czystym sumieniem można stwierdzić, że jest to język z kosmosu, w którym powstało kilka piosenek (m.in. zespołu Capercaillie). W telewizji TV Alba nie usłyszymy języka angielskiego, będzie to Gaelic. W tym języku prowadzone są również niektóre audycje radiowe.

784706_513863ad
autor zdjęcia: James Denham, źródło, licencja.

WALUTA:

Jednostką monetarną Szkocji jest funt szterling, nieoficjalnie zwany funtem brytyjskim (1GBP = 4,77zł, kurs z października 2017). 1 funt dzieli się na 100 pensów.

Szkocja posiada w obiegu własną wersję funtów, których banknoty różnią się wyglądem od funtów brytyjskich. Wydawane są przez Bank of Scotland (szósty najbogatszy bank na świecie!), Royal Bank of Scotland oraz Clydesdale Bank. Każdy z nich produkuje swoje wersje. Należy pamiętać, że takie funty są akceptowane jedynie na terenie Szkocji. Pamiętajmy, aby nie przywozić ich do Polski. Można je wymienić m.in. w takich miejscach w Szkocji, jak: kantory, banki, hotele oraz punkty informacji turystycznej.

3411120241_e6a1f06300_b
autor zdjęcia: Howard Lake (flickr.com), licencja

JAK DOSTAĆ SIĘ DO SZKOCJI? 

Najprostszy i najtańszy sposób to podróż samolotem. Ceny biletów stwarzają kolejny dobry argument przemawiający za tym, aby odwiedzić Szkocję. Loty do Glasgow czy Edynburga można zakupić już w cenie 118zł. Niekiedy można było załapać się na atrakcyjniejsze promocje ( w styczniu 2016 bilety kosztowały 39zł w dwie strony). Ceny dotyczą lotów z małym bagażem podręcznym. Warto śledzić promocje linii lotniczych – pomoże w tym wyszukiwarka lotów eSky.

GLASGOW: Ryannair oferuje przelot z Modlina, Wrocławia i Bydgoszczy do międzynarodowego portu lotniczego Glasgow, położonego 15km od centrum miasta. Możliwy jest również wylot z Rzeszowa (Ryannair) do Prestwick, oddalonego od Glasgow o 50km. WizzAir umożliwia wylot na międzynarodowy port lotniczy Glasgow z Gdańska, Katowic i Warszawy (lotnisko Chopina).

EDYNBURG: Linia lotnicza Ryannair oferuje przelot do portu lotniczego w Edynburgu z Gdańska, Modlina, Katowic, Krakowa, Poznania i Szczecina.

DOJAZD Z LOTNISKA DO CENTRUM:

  • Międzynarodowy port lotniczy Glasgow: Przy wyjściu z budynku terminala trzeba skręcić w lewo, należy iść wzdłuż ulicy, aż do przystanku Glasgow Shuttle 500. Koszt biletu wynosi 7,50GBP. Warto kupić bilet w dwie strony w cenie 10GBP, ważny przez 28 dni od daty skorzystania z kursu w jedną stronę (można je kupić u kierowcy). Autobus kursuje co 15min (po godz. 23:00 co pół godziny). Po 20 minutach byliśmy już w centrum miasta. Możliwe przystanki to: dworzec centralny Glasgow, George SquareBuchanan Bus Station. 
  • Port lotniczy Prestwick: Wychodząc ze strefy przylotów należy kierować się w prawo i przejść przez cały terminal wzdłuż stanowisk check-in, aż do schodów na górę. Następnie, trzeba przejść przez kładkę nad ulicą i torami, po czym zejść na peron. Odjeżdżają tam trzy pociągi na godzinę. Po okazaniu karty pokładowej można otrzymać zniżkę – cena za bilet wynosi wtedy 3,7GBP. Pociąg pokonuje odległość z lotniska do stacji Glasgow Central w 50min.
  • Port Lotniczy w Edynburgu: Lotnisko w Edynburgu jest bardzo dobrze skomunikowane z centrum miasta. Najtańszym sposobem jest dojazd lokalnym autobusem Lothian Bus nr 35, który dowiezie nas do Edinburgh Ocean Terminal. Można też wysiąść szybciej, m.in. na Royal Mile czy też w okolicy Muzeum Narodowego Szkocji. Koszt jednorazowego biletu wynosi 1,60GBP. Jeśli ktoś chciałby wykupić bilet dzienny, cena wynosi 4GBP. Podróż zajmuje ponad godzinę. Autobus kursuje co 15-30min, począwszy od 5.56 ( w weekendy od 7:30) aż do 23.05. Można też skorzystać z autobus Airlink 100, kursującego przez całą dobę co 10-15min (w nocy co 30min). Dowiezie nas do przystanku Waverley Bridge w 30min. Koszt biletu w jedną stronę wynosi 4,50GBP. Warto kupić bilet w dwie strony w cenie 7,50GBP. Bilety można zakupić u kierowcy autobusu.
27161562004_b972a78b43_k
źródło: Eddie, licencja.

KOMUNIKACJA POMIĘDZY GLASGOW A EDYNBURGIEM:

W przypadku pociągów warto kupić bilety przez Internet i od razu wybrać godziny wyjazdu oraz przyjazdu. Najtaniej będzie, gdy data wyjazdu i powrotu będzie taka sama. Wraz ze znajomymi wybrałam się z Glasgow do Edynburga, aby tam spędzić jeden dzień i wrócić w godzinach wieczornych. Za bilet w dwie strony zapłaciliśmy 12,60GBP. Można go zakupić na tej stronie. Nie otrzymamy zakupionego przez nas biletu na pocztę elektroniczną. W zamian za to dostaniemy numer zamówienia, który należy podać w automacie na dworcu i w ten sposób odebrać go (dlatego warto pojawić się na dworcu wcześniej). W Glasgow istnieją dwa poziomy dworca kolejowego i z obu miejsc odjeżdża pociąg do Edynburga – warto dopytać się tamtejszych pracowników o miejsce odjazdu naszego pociągu. Poza opcją z pociągami, z Glasgow do Edynburga można wybrać się również autobusem National Express, jednak przewoźnik oferuje znacznie mniej połączeń.

PORUSZANIE SIĘ PO EDYNBURGU I GLASGOW:

Przed wyjazdem warto zainstalować bezpłatną i prostą w obsłudze aplikację MAPS ME. Jest to nawigacja, która działa bez połączenia z Internetem (potrzebujemy go jedynie w celu pobrania mapy danego miejsca). Dzięki niej można z łatwością namierzyć pobliskie atrakcje, lokale, bary, muzea, supermarkety czy też zlokalizować najbliższy bankomat.

W Edynburgu wszystkie główne atrakcje miasta położone są blisko siebie, dlatego też nie korzystaliśmy z transportu publicznego.

W Glasgow również poruszaliśmy się pieszo, korzystając z metra tylko raz. Jeśli ktoś nie lubi długich spacerów, może skorzystać z metra czy też z autobusów miejskich. Cena jednorazowego biletu autobusowego na krótki przejazd wynosi 1,40GBP, dłuższy przejazd kosztuje 2,15GBP, natomiast bilet dobowy można zakupić w cenie 4,50GBP. Bilety można nabyć w autobusie u kierowcy. Cena za przejazd metrem wynosi 1,65GBP (bilet dzienny – 4GBP). Bilety można kupić w automatach, przy wejściu na stację. Linia metra układa się w kształt litery O, dwukrotnie przecinając rzekę Clyde. Posiada 15 stacji, o łącznej długości 10,4km. Warto dodać, że metro w Glasgow jest jednym z najstarszych w Europie, zaraz po Londynie i Budapeszcie. Każdego dnia korzysta z niego 35 tysięcy osób (dla porównania: metro w Londynie obsługuje 5 milionów pasażerów dziennie, metro warszawskie – 700 tysięcy osób).

Glasgow_SPT_Subway_Map.svg
Metro w Glasgow, źródło: Wikimedia Commons, licencja.

GDZIE NOCOWAĆ? 

Porównując ceny noclegów w Glasgow z kosztem zakwaterowania w Edynburgu, zdecydowaliśmy się na to pierwsze miasto (oferujące niższe ceny). Wybraliśmy hotel Tartan Lodge (235 Alexandra Parade, Glasgow, w pobliżu autostrady M8). Obiekt jest dobrze zlokalizowany – położony w sąsiedztwie katedry Świętego Munga i Necropolis (20min pieszo od George Square). Hotel przypomina z zewnątrz mały zamek. Tartan Lodge oferuje noclegi w cenie od 98zł/osoba/doba do 155zł/osoba/doba. Nasz pokój był ładny, czysty i posiadał łazienkę. Szczegóły rezerwacji dostępne są tutaj. Poniższe zdjęcia pochodzą ze strony booking.com:

GDZIE ZJEŚĆ SMACZNIE I TANIO?

Jak już wspominałam wcześniej, ceny w restauracjach mogą skutecznie odstraszyć odwiedzających Glasgow czy Edynburg. Jest jednak na to rozwiązanie! Warto wstąpić na obiad do pubów, które oferują smaczne dania w niższej cenie (hamburgery, Haggis czy też sławne Fish&Chips można zakupić już od 5GBP).

Niektóre lokale oferują też breakfast served all day – śniadania serwowane przez cały dzień. Szkoci zaczynają swój dzień od sytego posiłku, a więc ciepłe i spore śniadanie może zastąpić danie obiadowe, a tym samym poratować kieszeń.

Można też pójść w nasze ślady i po części zrezygnować z tradycyjnych dań szkockich – stołowaliśmy się m.in. w pizzerii w Glasgow. Przekonały nas ceny w lokalu wraz ofertą dnia (duża pizza w cenie 5GBP). W Edynburgu wstąpiliśmy do niewielkiego lokalu Flip (54 Clerk Street), w którym można było zjeść spore wrapy, panini czy też burrito już od 4GBP.

Najtańszą opcją jest zakup dania na wynos. Jeśli pogoda pozwoli na zjedzenie obiadu w pobliskim parku, to z pewnością można dzięki temu sporo zaoszczędzić.

DCIM101GOPROGOPR0854.

Śniadania i kolacje przygotowywaliśmy w naszym hotelu, który oferował dostęp do kuchni. Produkty zakupiliśmy m.in. w Lidlu i Tesco. Ceny w supermarketach były niskie – spodziewaliśmy się większej przebitki w porównaniu do cen w polskich supermarketach (ceny przykładowych produktów zamieściłam na końcu wpisu).

CO ZJEŚĆ W SZKOCJI?

  • Haggis to jedna z potraw, której składniki raczej odstraszają niż zachęcają do spróbowania. Jest to owczy żołądek, nadziewany mieszanką serca, płuc i wątroby owcy, obtoczonej w mące owsianej.
369389063_8ed4ddbb5b_o
Haggis, autos zdjęcia: Tess Watson (flickr.com), licencja
  • Jajka po szkocku ugotowane na twardo to jeden ze szkockich przysmaków. Obtacza się je mięsem mielonym z dodatkiem przypraw i smaruje ubitym białkiem jajka. Dodaje się do nich okruchy ciemnego chleba i smaży na głębokim oleju.
  • Równie popularne są Stovies – dania składające się ze smażonego mięsa mielonego, z dodatkiem cebuli i ziemniaków.
  • Szkoci uwielbiają Shortbread – chrupiące pieczywo maślane, a także Banncocks – ciasteczka owsiane, smażone na oleju. Zazwyczaj podaje się je z serem.
  • Odważnym wyborem będzie zamówienie Czarnego Puddingu z łoju i krwi barana, zmieszanego z mlekiem, owsianką, cebulą i przeróżnymi ziołami. Taką mieszankę zazwyczaj zapieka się w jelitach owczych.
  • Bardziej zachęcająco brzmi Carnachan – pudding owsiany z dodatkiem malin, bitej śmietany i whisky.
  • Fish and Chips cieszą się w Szkocji sporą popularnością. Znajdziemy je praktycznie w każdej restauracji i barze. Jest to filet ryby podany w cieście naleśnikowym, smażony na głębokim oleju. Podaje się go z grubymi i równie dobrze wysmażonymi frytkami.

Skoro znaleźliśmy się w Ojczyźnie Whisky, niewybaczalne byłoby wyjechać bez spróbowania jej kilku rodzajów. Cena za 50ml dziesięcioletniego whisky w jednym z barów w Glasgow wynosiła 3GBP. W tym samym lokalu można było kupić piwo Tyskie w cenie 5GBP za butelkę.

Irn Bru to oranżada, o której po prostu trzeba wspomnieć w tym podrozdziale. Ten pomarańczowy napój bezalkoholowy zawierający kofeinę, o większej sprzedaży wśród Szkotów niż Coca-cola. Napój powstał w 1901 roku, a jego receptura jest pilnie strzeżona. Polecam obejrzenie kilku reklam tego napoju (dostępnej tutaj), w których przedstawia się go jako napój bogów. Można przy okazji posłuchać szkockiej wersji angielskiego. W 2005 roku Irn Bru reklamowała m.in. Doda (nie ma jej wśród reklam w podanym linku).

Irn Bru

CO ZOBACZYĆ W SZKOCJI?

Wpis poświęcony zwiedzaniu Glasgow,

Wpis poświęcony zwiedzaniu Edynburga,

Wpis poświęcony wycieczce Discovery Scotland.

Autor: Patrycja Górlikowska

Absolwentka Krajoznawstwa i Turystyki Historycznej. Każdą wolną chwilę poświęca na podróże lub ich planowanie. Do tej pory odwiedziła 32 kraje na 5 kontynentach. Zafascynowana Kolumbią i językiem hiszpańskim, którego uczy się samodzielnie. Kiedy nie jest w podróży, przypala naleśniki i oszczędza na kolejne wyjazdy. To pierwsze wychodzi jej znacznie lepiej.

2 myśli na temat “Szkocja – informacje praktyczne”

Dodaj komentarz